Cześć,
tak szczerze mówiąc, znam dwie osoby po takich studiach. Nauczyli się troszkę teorii, ale z mojego punktu widzenia wyrządziły sobie więcej szkód niż pożytku. Dlaczego? Bo studia te namieszały tylko w głowie... osoby te nabrały pewności siebie, powiedziałbym nawet, że się szczyciły faktem ich ukończenia. W pracy z SAP'em posługiwały się pojęciami, których w ogóle nie rozumieli. W oczach innych ludzi, którzy byli naprawdę początkującymi użytkownikami SAP te 2 osoby.. gadały zwyczajnie bez sensu, wtryniając w normalne rozmowy o systemie jakieś nieznane nikomu pojęcia, a nie potrafiły zrobić w systemie rzeczy, która choć troszkę odbiegała od ich codziennych czynności. Brakowało im logicznego myślenia. W między czasie zatrudniono kolejnych pracowników (użytkowników), którzy w kilka miesięcy wyprzedziły tych absolwentów o lata świetlne. Dlaczego? Bo po prostu to lubili. SAPa trzeba po prostu lubić. Wystarczy to lubić i chcieć troszkę pogooglować w necie. Ale tak naprawdę nic ale nic nie zastąpi najzwyklejszego w świecie doświadczenia... które można nabyć przebywając wśród innych użytkowników i uczestnicząc w codziennych procesach firmy. Tego nie da się nauczyć to po prostu trzeba przeżyć. Porównałbym to do osoby, która chce przeczytać książkę o tym jak jeździć na rowerze albo jak nauczyć się pływać... do osoby, która w życiu takiej ksiązki nie czytała i nie potrafiła nazwać części składowych roweru, ale najzwyczajniej w świecie zaczęła na tym rowerze jeździć, nawet przewracając się po drodze kilka razy.
Z biegłym angielskim dowiesz się więcej na youtube za darmo, niż na takim kierunku za grube tysiące. Jest tylko jeden bardzo duży plus - dostęp do systemu szkoleniowego na czas tych studiów. Jeśli postanowiłbyś naprawdę solidnie ten czas wykorzystać (nie tylko na uczelni ale i w domu) na badaniu systemu to wtedy byłoby warto. Czas poświęcony na zabawę z systemem przyniósłby Ci więcej korzyści niż dyplom, który byś uzyskał.
Oczywiście to jest moje prywatne zdanie - na pewno trafi się cała rzesza przeciwników, która myśli inaczej
